Sesja - egzamin na studiach
Studencie!
Również studiowałem, a nadal się nieustannie uczę, więc dobrze wiem, co to jest sesja.
Często tuż przed sesją, a czasem po sesji okazuje się, że niesty nasza wiedza z niektórych przedmiotów nas nie zadowala. To, to oczywiście pół biedy. Najgorsze, że stan naszej wiedzy z pewnością nie zadowoli profesora na egzaminie.
Co wtedy? Jest wiele studenckich opcji.
Niektórzy "idą na farta", Zdarza się, że zdają egzamin i mają święty spokój. Innych czeka .
Inni biorą zwolnienia lekarskie, mając nadzieję, że zdążą się nauczyć na następny termin.
Są też studenci, którzy planują "cheatowanie". Liczą, że coś się ściągnie albo też proszą znajomych studenótw lub korepetytorów o pomoc typu "egzamin MMS", "kamerka", "zestaw radiowy".
Większość jednak zabiera się do samodzielnego przygotowania przed egzaminem. Oczywiście z różnymi wynikami.
...Rada...
Każda z tych opcji ma swoje wady i zalety. Z mojego studenckiego doświadczenia wynika, że warto wiedzieć jak na nasze zachowanie zareaguje egzaminujący. Niektórzy profesorowie (zwłaszcza "starej daty") starają się uprzykrzyć życie studentom, którzy z dowolnych powodów nie pojawią się na pierwszym terminie (obojętnie czy okazali "zwolnienie lekarskie" i czy było ono rzeczywiste, czy "załatwiane"). Bywa i tak, że profesor woli, abyś mu nie zawracał głowy, jeśli nie umiesz i abyś lepiej przyszedł jak się nauczysz na drugi termin (a czasem zorganizuje dla Ciebie i trzeci i czwarty). Generalnie wykłądowcy nie lubię oszukiwania, więc raczej nie polecam zwłaszcza wyszukanych współczesnych form pisania zdalnych egzaminów i ściągania.
Ważne dla Ciebie może okazać się też fakt, czy przypadkiem przedmiot, z którego masz egzamin na Twoim kierunku należy do przedmiotów "ZZZ" ("Zakuć Zdać Zapomnieć"), czy też np. okazało się, że studiujesz kierunek techniczny, a egzamin jest z analizy matematycznej lub studiujesz biotechnologię, a egzamin będziesz zdawać z biochemii, czy też studiujesz medycynę, a czeka Cię egzamin z anatomii. Jeśli jest to jeden z ważniejszych egzaminów, to juz zdecydowanie radzę się dobrze przygotować. Nawet gdy już zdasz taki egzamin na "3.0", to może się okazać, że jest to za mało, aby bezboleśnie poradzić sobie z przedmiotami, które czekają na Ciebie na następnych latach. Jeśli okaże się, że potraktujesz taki egzamin "lekko", to prawdopodobnie na następnych latach będziesz potrzebował dużo więcej czasu, aby naucvzyć się kolejnych przedmiotów i nigdy nie osiągniesz zadowalających wyników. Wtedy nadrabianie zaległości z przedmiotów z pierwszych lat jest bardzo trudne, a nawet nie ma na to już czasu.
Wybierzmy odpowiednią taktykę!
Jak możemy Ci pomóc?
Wychodzę naprzeciw Twoim studenckim potrzebom i proponuję Ci pomoc w wielu przedmiotach, które musisz zaliczyć na studiach.
Pomoc może mieć wiele różnych form. Może to być pomoc bieżąca w postaci regularnych spotkań, aby łatwo opanować materiał potrzebny do kolokwiów i egzaminu. Również po to, aby zrozumienie materiału było łatwiejsze i aby zaoszczędzić czas, który poświęcasz na naukę. Dzięki mojej pomocy zaoszczędzony czas możesz poświęcić na "życie studenckie". Myślę, że to jest jedna z lepszych propozycji.
Gdy kolokwium lub egzamin tuż tuż, to oczywiście nasze zadane jest inne. Wtedy musimy wspólnie wyselekcjonować materiał do nauki i nauczyć się najważniejszych elementów. Bądź też zrobić całościową powtórkę z danego przedmiotu z wyjaśnieniem wszelkich wątpliwości, przerobieniem najbardziej prawdopodobnych zadań etc. Mam w tym duże doświadczenie, więc możesz na mnie liczyć.
Oczywiście jest wiele możliwości pomocy w każdej sytuacji, więc Twój przypadek omówimy z Tobą indywidualnie.
W czym pomożemy?
Zakres pomocy dla studentów jest dość duży. Osobiście mogę pomóc Ci w przedmiotach, które sam miałem na moich studiach (kilka kierunków), ale także wielu innych pokrewnych i technicznych. Bierze się to stąd, że poza szerokimi zainteresowaniami, stosuję metody praktykowane wiele lat, które pozwalają na nauczanie wielu dziedzin (nawet nieznanych). Podobnie jak trener, który nie gra w piłkę, skutecznie trenuje piłkarzy. Bo to przecież Ty masz zamiar zdać ten egzamin - nie ja! :) Oczywiście przedmiotyi tematy, które dla mnie są zupełnie obce powierzam do naucania moim współpracownikom i doświadczonym w nauczaniu znajomym. Dzięki temu można powiedzieć, że zakres nauczania jest niemal nieograniczony.
Dlatego warto pytać nas o wszystko. Najprawdopodobniej wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązanie!
No cóż, na pewno zadzwonić lub napisać nie za szkodzi, a może pomóc :)
Powodzenia!